Moda to zabawa. Często to słyszymy. Ale czy bierzemy na poważnie? Większość przypadków jest blokowana przez strach. Ta blokada sprawia, że nie korzystają w stu procentach z możliwości, jakie chcieliby wykorzystać i jakie mają.
Ja, jako wieczne dziecko, które jednak wyrosło z lalek - znalazłam inny rodzaj zabawy. Przerzuciłam się na dziedzinę ubrań. Więc całkowicie bym się zgodziła ze stwierdzeniem "ubieranie, jako zabawa", lecz mój przypadek nie ma żadnego związku z "modą". Nie kieruję się żadną zasadą i żadnymi trendami. Noszę to, na co akurat mam ochotę, to, co akurat wpadnie mi w oko, to, co w jakiś sposób mnie zauroczy. Trend nie. A bardziej zachcianka. Jak już, to przyznaję, że wielbię przeglądać inspiracje, choć nie przekładam ich tak dosłownie na praktykę. Dlatego sama nie umiem konkretniej zdefiniować mojego "stylu" i obrać konkretnego kierunku.
Ja, jako wieczne dziecko, które jednak wyrosło z lalek - znalazłam inny rodzaj zabawy. Przerzuciłam się na dziedzinę ubrań. Więc całkowicie bym się zgodziła ze stwierdzeniem "ubieranie, jako zabawa", lecz mój przypadek nie ma żadnego związku z "modą". Nie kieruję się żadną zasadą i żadnymi trendami. Noszę to, na co akurat mam ochotę, to, co akurat wpadnie mi w oko, to, co w jakiś sposób mnie zauroczy. Trend nie. A bardziej zachcianka. Jak już, to przyznaję, że wielbię przeglądać inspiracje, choć nie przekładam ich tak dosłownie na praktykę. Dlatego sama nie umiem konkretniej zdefiniować mojego "stylu" i obrać konkretnego kierunku.
Eksperymentowanie z połączeniami to dla mnie norma. Przestałam się bać łączyć nawet te, na pozór, absolutnie inne od siebie elementy. Ta stylizacja jest tego właśnie przykładem.
Mam zaległości, więc zdjęcia pochodzą jeszcze z wczesnej wiosny, gdzie "zimowy" płaszcz plus letnie klapki były, jak dla mnie, idealnym zestawem.
A Wy? Lubicie eksperymentować? Co sądzicie o takich połączeniach?
płaszcz - sh / bluzka - sh (new look) / spodnie - sh+diy / klapki - no name / torba - nanobytes / bransoletka - katherine /
okulary - new yorker
okulary - new yorker
Śliczne zdjęcia!❤
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia!❤
OdpowiedzUsuńjak dla mnie stylizacja jest czaderska i mega Ci pasuje :)
OdpowiedzUsuńPrzez kolory przypomina mi naszą dworcową-kapeluszową sesje :D
A dziękuję! :)
UsuńFaktycznie, jest coś w tym, bo wtedy pierwszy raz ubrałam karmel, więc też mi się kojarzy. :D
Rewelacyjny look i fotki ♥♥♥
OdpowiedzUsuńMiłego dnia
http://wear-owska.blogspot.com/
Te klapki w zestawieniu z dżinsami - moim zdaniem mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńStyl to niekoniecznie trzymanie się jednej estetyki - moim zdaniem to po prostu oko do takich ubrań, w których dobrze się czujemy i dobrze wyglądamy :)
Zatem - masz swój styl, masz ;)!
Jeju, ale miło czytać! :)
UsuńŚwietne zestawienie!
OdpowiedzUsuńLubię eksperymenty, bo często wychodzi z tego coś genialnego! :D
Pozdrawiam :)
true-less.blogspot.com
wyglądasz fantastycznie ! :)
OdpowiedzUsuńMega klimat zdjęć :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥ Buziaki!
OdpowiedzUsuńStylizacja bardzo mi się podoba, świetnie eksperymentujesz! Podoba mi się to, iż mimo wszystko zachowałaś tutaj poniekąd prostotę, nic nie jest przesadzone.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Genialny look! :) wyglądasz rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://allixaa.blogspot.com/
Cudownie wyglądasz, klimat zjdęć idealny <3
OdpowiedzUsuńzapraszam: agnesssja.blogspot.com
Piękne zdjęcia oraz stylizacja! :)
OdpowiedzUsuńmemoriesfrozenstill.blogspot.com
Cokolwiek robisz - całkiem fajnie ci to wychodzi. Efekt psuje tylko trochę różna rozdzielczość zdjęć - to tak w kwestii estetyki
OdpowiedzUsuńZazdroszczę. U mnie w szafie sama klasyka. Czarny, biały, szary i trochę niebieskiego w postaci jeansu- tak podobam się sobie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńsuper !:)
OdpowiedzUsuń