sukienki – SH +
allegro / buty – no name / naszyjnik - amberhurt
Gdy ten pomysł pojawił i ukształtował się w mojej głowie,
stał się automatycznie jedynym z moich "marzeń zdjęciowych", które
wprost musiałam zrealizować. Klimat miał być specyficzny. Miał być odskocznią.
Miał być czymś mocniejszym. Miał być właśnie taki, jaki stworzyła Marzena.
Jednak
specyficzna atmosfera nie jest jedynie wyimaginowana. To jedno z miejsc, które
(dosłownie i w przenośni) - naprawdę ma swoją duszę. Chociaż może nie powinnam
tego mówić w tym wypadku... Ale właśnie to idzie poczuć. Towarzyszące nam
odczucia były nie do opisania. Szczególnie, że przyszłyśmy tam w celach
"artystycznych" i doznawałyśmy tego dwa razy bardziej, wczuwając się w
otoczenie. Dlatego zapamiętam tę sesję na długo. I na to właśnie liczyłam.